W roku setnych urodzin artystki, które przypadały 24 sierpnia, przyglądamy się wybranym fotografiom, reprezentującym siedemdziesięcioletni okres twórczości Krystyny Łyczywek. Wystawa „Ecce Homo”, którą prezentujemy w filharmonicznej galerii Poziom 4., będzie jeszcze dostępna dla zwiedzających od 11 września.
Für die Anmeldung zum Newsletter ist die folgende Einwilligung und Erklärung erforderlich!
Wystawę będzie można oglądać w następujących terminach:
11.09.2020 r., godz. 13.00 – 16.00
15.09.2020 r., godz. 13.00 – 18.00
16.09.2020 r., godz. 13.00 – 18.00
17.09.2020 r., godz. 13.00 – 18.00
20.09.2020 r., godz. 13.30 – 15.00
Wstęp możliwy jest po zakupieniu w kasie Filharmonii w dniu otwarcia galerii biletu w cenie 3 zł/os.
Krystyna Łyczywek swoje pierwsze poważne zdjęcie zrobiła na obozie harcerskim w 1939 roku, aparatem fotograficznym Kodak Baby Box, który wygrała w szkole Urszulanek. Aparat zachował się do dziś. Impulsem, by po przyjeździe do powojennego Szczecina wrócić do fotografowania, były zdjęcia syna, wykonane w zakładzie fotograficznym i nieodpowiadające jej wyobrażeniom o fotografii.
Na temat fotografii Krystyny Łyczywek tak napisała Barbara Kosińska – historyk sztuki: „Fotografia, którą uprawia Krystyna Łyczywek, bliska jest temu, co Francuzi określają mianem humanistycznego reportażu, a którego znanymi mistrzami są Henri Carter-Bresson, Robert Doisneau i Eduard Boubat. Wiązanie tego faktu z jej studiami romanistycznymi, byłoby zbytnim uproszczeniem. Ta bliskość ideowa i artystyczna ma przyczyny głębsze… Humanistyczny reportaż narodził się we Francji, na przełomie lat 40. i 50., a więc w latach przezwyciężania materialnych i duchowych konsekwencji okrutnej wojny. Stąd leżąca u jego podstaw wielka potrzeba odbudowania wiary w wartości elementarne, w humanizm, stąd zachwyt dla fenomenu zwykłej, powszechnej egzystencji. Postawa ta wspólna dla wszystkich twórców nurtu humanistycznego reportażu, ludzi mających ze sobą doświadczenia wojny, musiała być także bliska Krystynie Łyczywek, dla której lata wojenne oznaczały pełne ryzyka i zagrożeń prace w konspiracji i aktywną walkę z okupantem w dniach Powstania Warszawskiego… Tematem głównym fotografii pozostaje człowiek, choć wiele uwagi poświęca także krajobrazowi. Człowieka obserwuje w jego naturalnym otoczeniu, czy będzie to środowisko wiejskie jak w cyklu „Ludzie z Istebnej”, czy ulice i zaułki wielkich miast Paryża, Rzymu czy Nowego Jorku. Patrzy na niego z życzliwością, uważnie, lecz zarazem z taktem i dyskrecją, podpatruje go, ale nie podgląda.”
Wystawa „Ecce Homo”, na której prezentowanych jest niewiele ponad 40 zdjęć Krystyny Łyczywek nie pretenduje do miana przeglądu twórczości artystki nawet w temacie „Człowiek”, a przecież nie jest to jedyny obiekt jej zainteresowań.
Zobacz online oprowadzanie kuratorskie po wystawie
„W roku setnej rocznicy urodzin autorki, która fotografuje już od ponad 80 lat, musiałam dokonać wyboru z tysięcy negatywów. Mam świadomość ogromnej odpowiedzialności za ten wybór i przygotowanie wystawy” – mówi Ewa Łyczywek. „Decyzje swoje konsultowałam z mamą i mam nadzieję, że widzom spodoba się mój wybór. Prace eksponowane na wystawie to wyłącznie zdjęcia czarno-białe, w większości zrobione w Polsce w latach 50 -70. Może kiedyś wystawę uzupełnimy zdjęciami z kolejnych lat...” – dodaje.