Wystawa Zmęczone oczy wyrasta z praktyki nieustannego balansowania pomiędzy tym, co rzeczywiste, a tym, co projektowane przez wyobraźnię. Jej źródłem jest doświadczenie miejsca pochodzenia autora, do którego powrócił po latach nieobecności – odmienionego. Szorstkiego, industrialnego osiedla w Szczecinie, zazębiającego się z terenami Stoczni, w którym fragmenty obiektów, przedmioty i pozostawione ślady od lat budzą poczucie obcości i nierealności. To właśnie tam narodziła się wrażliwość na materię pozbawioną funkcji, na rzeczy nie do końca rozpoznawalne, uruchamiające procesy wyobrażeniowe (Mechanizmy znaczeń w obrazie, 2022). Z biegiem czasu ten sposób patrzenia rozszerzył się – obejmując nie tylko zewnętrzne formy, ale również wewnętrzne obrazy, które pojawiają się na granicy jawy i snu.
OTWARCIE WYSTAWY13LIS '25cz, 19:00
Prezentowane prace są kontynuacją tej postawy – stanowią próbę uchwycenia momentu, w którym percepcja przestaje być stabilna, a widzenie zaczyna tworzyć własne hybrydy: połączenia realnych bodźców, wspomnień, lęków i myśli. W tym sensie wystawa staje się zapisem mechaniki pojawiania się obrazów, ich nakładania, zniekształceń i krótkich chwil, w których znaczenie dopiero się formuje. Obiekty obecne na wystawie przypominają skorupy i powłoki – ślady po rzeczach, które istniały, ale utraciły swoje pierwotne sensy, funkcje i kształty. Ich powierzchnie są naznaczone śladami procesów: korozją, warstwą pigmentu, przetarciami, śladami dotyku. Powstają z połączenia materiałów plastycznych – farby, płótna, kartonu – z elementami pochodzącymi z rzeczywistego otoczenia, jak rdza, śrut czy tkaniny. Ta synteza odzwierciedla proces, w którym rzeczywistość i wyobrażenie stapiają się w jedną, niejednoznaczną formę.
Zmęczone oczy odnoszą się do stanu bliskiego omamom, w którym wzrok jest znużony, ale właśnie przez to bardziej podatny na obrazy niestabilne. W takim widzeniu rzeczy przechodzą z materii w wyobrażenie, a wyobrażenie powraca w materii prac – proces przypominający cyrkulację, zmiany stanów skupienia, tworzy obieg napędzający powstawanie obiektów, które krążą w nim niczym echo. To właśnie tam, w tej szczelinie percepcji, pojawiają się formy – jak krótkie przebłyski na granicy jawy i snu, w momencie tuż przed zamknięciem powiek, gdy rzeczywistość i sen łączą się w jeden obraz.
Adrian Kolerski, ur. w 1986 roku w Szczecinie, artysta sztuk wizualnych, adiunkt na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuki w Szczecinie. Zajmuje się malarstwem, obiektem i video. Jego twórczość charakteryzuje się abstrakcyjnym językiem, subtelnymi formami i materiałami, a także konfrontacjami płaskiego obrazu z przestrzennymi obiektami. W swojej praktyce artystycznej bada subiektywne postrzeganie rzeczywistości ze szczególnym uwzględnieniem zmieniających się relacji między obiektami materialnymi, a ich różnymi znaczeniami wypracowanymi przez kulturę. Jest autorem wielu wystaw indywidualnych, brał udział w wielu wystawach zbiorowych. Laureat stypendiów: Stypendium Twórczego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2018), Stypendium Twórczego Miasta Szczecin (2021), dwukrotnie Stypendium Artystycznego Miasta Szczecin (2009, 2010). Jest również laureatem nagród i wyróżnień artystycznych. Mieszka i pracuje w Szczecinie.
W 2012 roku obronił tytuł magistra sztuki na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. W latach 2015-2017 pracował w Katedrze Multimediów na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Od 2017 roku pracuje na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuki w Szczecinie, prowadząc 4 Pracownię Malarstwa (od 2022 roku na stanowisku Adiunkta). W 2022 roku obronił z wyróżnieniem doktorat w dziedzinie sztuki, w dyscyplinie sztuki plastyczne i konserwacja dzieł sztuki.FILMY I ZDJĘCIA
Okładka wystawy - Adrian Kolerski | Zmęczone oczy